10.12.2017

W WOLONTARIACIE SIŁA

Studenci, pracownicy instytucji publicznych i prywatnych firm, emeryci… Z ECS współpracuje ponad 100 wolontariuszy. Bez ich wsparcia nie wyobrażamy sobie realizacji programu naszych wydarzeń. Życzliwie służą wiedzą i pomocą, gdy trzeba przebiorą się nawet za renifera. I choć każdy z naszych wolontariuszy ma inne życiowe doświadczenia, wiek i pasje, to właśnie w ECS znajdują wspólny cel, któremu warto poświecić swój wolny czas. Bardzo cenimy tę współpracę. Z okazji MIĘDZYNARODOWEGO DNIA WOLONTARIUSZA oddajemy głos wolontariuszom ECS.

Konferencje, projekcje filmowe, koncerty, wydarzenia na wystawie stałej czy warsztaty dla dzieci – lista projektów, przy których pracują w ECS wolontariusze jest bardzo długa. Propozycje współpracy wolontariusze regularnie otrzymują od koordynatorów wydarzeń. Wielu ma już swoje ulubione formaty. Przyznają, że choć ofiarowują swój wolny czas, to w zamian poszerzają horyzonty, zdobywają nowe umiejętności i gromadzą doświadczenia.
Wolontariat rozwija moje pojęcie o świecie. Jest też często rozrywką, gdy na przykład biorę udział w festiwalach filmowych, na których można zobaczyć filmy przedpremierowo czy wyjątkowe dokumenty – mówi Beata, 39-letnia nauczycielka z Gdańska.
Godziny spędzone w ECS to również okazja na zawarcie nowych znajomości z innymi wolontariuszami oraz gośćmi.
Szczególnie w mojej pamięci pozostanie nawiązana w tym roku znajomość z Simoną Miculescu z ONZ. Niesamowita postać, pełna ciepła i pozytywnej energii – wspomina 17-letnia Kasia, licealistka.
Krystian, 44-letni samorządowiec, współpracuje z ECS jako wolontariusz od sierpnia 2014 roku, kiedy uroczyście otwieraliśmy nową siedzibę przy pl. Solidarności 1.
Pomagałem wtedy Lechowi Wałęsie otwierać bramę stoczni, rozdawaliśmy znanym osobom kwiaty. To był pierwszy mój kontakt z tymi ludźmi, których do tej pory oglądałem w telewizji – wspomina Krystian, który pozostał w naszej drużynie wolontariuszy, a działalność w ECS do dziś go zaskakuje. – Ważne wspomnienie z tego roku to happening na Długim Targu podczas Freedom & Peace Day. Po raz pierwszy byłem uczestnikiem takiej akcji. Było ciekawie i dość zaskakująco dla przechodniów, ale też i dla nas.
Wolontariat to nie jest praca, ale pasja – zgodnie przyznają wolontariusze.
ECS spełnił wszystkie moje wolontariackie marzenia, nawet takie, których bym sobie nigdy nie wymyśliła – podsumowuje Kasia i pracownikom ECS stawia wyzwanie. – Jest coś, o czym ostatnio myśleliśmy jako wolontariusze. Marzyło nam się nocowanie w ECS z planszówkami, grami towarzyskimi w tle.
Krystian myśli o projekcie z wystawą stałą w roli głównej. Nic, tylko się cieszyć. Współpraca z Wami to prawdziwa przyjemność i zaszczyt! Dziękujemy – wolontariuszom i koordynatorom WOLONTARIATU ECS.
A tych, którym marzy się wolontariat w ECS zachęcamy do kontaktu.

→ GALERIA FOTO



fot. Grzegorz Mehring / Archiwum ECS