20.10.2018

WOLNOŚĆ TO INACZEJ NIE MIEĆ NIC DO STRACENIA | Małgorzata Żerwe



Jak wchodzi, to wchodzi. Krokiem zdecydowanym. W relacji z nią jednak jest coś ciepłego i bezpiecznego. Jest jak kolorowy ptak, bo włosy miewa zielone, białe, kobaltowe. Dziennikarka radiowa, autorka reportaży artystycznych, ale również społecznych, dotyczących wykluczonych i mniejszości, wielokrotnie nagradzana – Małgorzata Żerwe. Współpracownicy mówią o niej: „mistrzyni reportażu”, „absolutnie profesjonalna”, „bardzo wrażliwa na ludzi”, „słucha, co się do niej mówi”, „odważna jako człowiek i kobieta”, „bezkompromisowa”, „zdecydowana w poglądach”.
Studiowała malarstwo w gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych. Wiele lat temu zamieniła pędzel na mikrofon. Podczas podróży nigdy jednak nie rozstaje się z aparatem fotograficznym. Na 8 listopada w Gdańskiej Galerii Fotografii zapowiedziano wernisaż jej zdjęć: Pocztówki z cmentarza // Postcards from cementery. W zapowiedzi wystawy napisano: Szuka nadziei tam, gdzie nikt jej nie pozostawia.
– Może nawet nie tyle szukam, co patrzę z ciekawością i z taką samą ciekawością słucham świata i ludzi. Bez specjalnych tematycznych preferencji. A nadzieja? Chyba jest zawsze – mówi Małgorzata Żerwe.
Pytana o wolność przywołuje Janis Joplin, która w Me & Bobby McGee śpiewała: „Freedom is just another word for nothing left to lose” [Wolność to inaczej nie mieć nic do stracenia].
Czyżby w tym wymiarze czasoprzestrzennym osiągnięcie wolności nie było możliwe?
– To byłoby trudne w posthippisowskim, racjonalnym świecie, w którym zwykle mamy wiele do stracenia. Ale nie niemożliwe i tu powinnam wstawić emotikon uśmiech.
 
fot. Renata Dąbrowska / Europejskie Centrum Solidarności