20.10.2018

DLA MNIE WOLNOŚĆ JEST RÓWNOŚCIĄ WSZYSTKICH LUDZI | Katarzyna Chroboczek



Czy da się dyskryminować większość? – Katarzyna Chroboczek, wówczas uczennica liceum w Tczewie, feministka, w 2017 roku współmoderowała w ECS panel w ramach corocznego FORUM MŁODYCH. Sama ponad wszystkie wartości ceni równość.
Pochodzi z miejscowości pod Tczewem, gdzie mieszka nie więcej niż 300 osób i wszyscy się znają.
Ma to swoje dobre i złe strony.
– Mała miejscowość daje poczucie przynależności. Mały świat, gdzie wszyscy się znają, gwarantuje bezpieczeństwo i poczucie spokoju – opowiada Kasia. – Z drugiej strony tradycyjne poglądy wyznawane w małych społecznościach mogą być dla ludzi ograniczające.
Ścięła włosy na króciutko, gdy była jeszcze niepełnoletnim dzieckiem, świadomie zakładając, że może się to spotkać z nieakceptacją. Nic takiego jednak się nie stało, nigdy w swojej rodzinnej miejscowości nie poczuła się inna czy gorsza.
Poczucia braku przynależności i zrozumienia doświadczyła za to w liceum.
– To oczywiste, że każdy ma swoje poglądy, mam do tego wielki szacunek. Źle się jednak dzieje, gdy ktokolwiek czuje się niekomfortowo dlatego, że spotyka go napastliwość – Kasia wspomina czarny protest, kiedy młodzi ludzie o innych poglądach, ubrani na biało, przy akceptacji i entuzjazmie części nauczycieli rozdawali naklejki pro-life albo osoby z samorządu ostentacyjnie fotografowały się z kartką o treści: Nie jestem feministką, jestem kobietą. – Kolor ubrania różni się w wydźwięku od aktywnego działania, a od przedstawiciela samorządu oczekiwałabym powściągliwości, bo reprezentuje całą społeczność uczniów.
Od lipca tego roku Kasia mieszka w Warszawie. Odbywa staż, który przybliża ją do realizacji największego marzenia – nauki reżyserii.
– Warszawa jest dużym miastem, ale środowiska, do których należę, nadal są mniejszością, tak jak było to w Tczewie, tylko jest nas więcej, co może dawać poczucie komfortu – mówi. – Duże miasto to większa różnorodność i anonimowość.
 
fot. Renata Dąbrowska / Europejskie Centrum Solidarności